Sejneńszczyzna » Czarcia miotła na brzozie jest bardzo interesującym zjawiskiem nazywana jest "potwornością" roślin ze względu na oryginalny, czasami nieco upiorny wygląd, ten długoletni wybryk natury, potrafi żyć do 25 lat na drzewie.

Przyroda potrafi zachwycać, a czasem wręcz szokować. Jednym z zaskakujących wybryków natury jest tzw. czarcia miotła. Czarcia miotła to coś, co kojarzy się wyłącznie z baśniami, jednak istnieje naprawdę. To takie miotlaste skupisko silnie rozgałęzionych pędów przypominające kulę. Umiejscowione na drzewie z oddali może sprawiać wrażenie, że jest to gniazdo jakiegoś ptaka. Czarcia miotła jest rodzajem tak zwanej "potworności" roślin, wprawdzie jedna nazwa jest gorsza od drugiej, ale w rzeczywistości dotyczą ciekawego zjawiska, które występuje dość często na drzewach zarówno iglastych, jak i liściastych.

Czarcie miotły często wyglądają jak małe, bardzo gęste drzewka rosnące na innym drzewie. Takie dziwadła jak omawiane czarcie miotły są długoletnie, niekiedy ich wiek przekracza 25 lat. W dodatku na jednym drzewie może być po kilka takich tworów. Powstają z różnych przyczyn i nie zawsze wiadomo, co jest ich powodem. Często jest to skutek działania grzybów chorobotwórczych, które porażają pędy roślin i powodują zaburzenia ich wzrostu. Atak grzybów "Taphrina betulina" to częsta przyczyna powstawania czarcich mioteł na brzozach. Jako jeszcze inne przyczyny powstawania czarcich mioteł wskazuje się bakterie, roztocza lub inne szkodniki, które uszkadzają pędy i powodują ich nienaturalny wzrost.

Czarcie miotły mogą też powstawać z powodu mutacji zachodzących w stożku wzrostu pędów, nie są to choroby, ale zmiany genetyczne. Tak więc powodów powstania tych dziwnych mioteł jest wiele. Czarcie miotły same w sobie nie szkodzą drzewom, tylko ciekawie wyglądają. Za zamierzchłych czasów czarcie miotły tradycyjnie były kojarzone z miotłami czarownic, które porzuciły je na drzewie, a te wrosły w nie. Alternatywną wersją jest to, że czarownice pozyskiwały „sprzęt latający” właśnie z drzew. Patrząc na te dziwne drzewne twory, szczególnie na bezlistnych drzewach brzozy, rzeczywiście trudno uniknąć skojarzeń z miotłą i jakimiś mrocznymi siłami, jednak w rzeczywistości jest to zupełnie naturalne przyrodnicze zjawisko.